Spożywanie jedzenia, które nie wywołuje inercji

Ludzie piszą rozległe eseje, książki, a nawet zaliczenia prac na studiach o tym, że wszyscy powinniśmy spać w okolicach 8 godzin na dobę. Jeżeli tego nie zrobimy, ostrzegają nas przed straszliwymi konsekwencjami, które związane są z przewlekłą deprawacją senną. Jeden z najbardziej znanych joginów dzisiejszych czasów Sadhguru, indyjski guru, który znany jest na całym świecie ze swojej książki “inner engineering” wielokrotnie powtarzał, że sypia cztery godziny na dobę.

Cztery godzin z uwagi na to, że ze względu na swój podeszły wiek i napięty harmonogram zajęć nieco się rozleniwił. Sadhguru twierdzi, że każdy z nas może zmniejszyć swoje zapotrzebowanie na sen. Dzieje się tak z uwagi na to, że ludzkie ciało potrzebuje spokoju i odpoczynku, a nie snu. Sen jest po prostu jednym z najprostszych środków, którymi możemy zapewnić sobie te dwa elementy. Jednym z czynników, który zdaniem guru determinuje ilość snu, której domaga się nasze ciało jest pokarm. Jogin w swoich przemówieniach zwraca uwagę na to, że dostarczanie ludzkiemu organizmowi kiepskiego paliwa w postaci śmieciowego jedzenia wprowadza ciało w stan inercji. Joga tłumaczy tę zależność w prosty sposób. Musimy żywić się żywym pokarmem, aby żyć zdrowo i w pełni sił. Sadhguru powtarza, że nie można jeść martwego jedzenia i oczekiwać, że będziemy żywi.